Różaniec - moja ukochana i przedziwna modlitwa
RÓŻANIEC.
„MOJA UKOCHANA I PRZEDZIWNA MODLITWA”
(św. Jan Paweł II)
Przed nami kolejny miesiąc- październik, ale jakże inny, a nawet nadzwyczajny, bo jest on poświęcony Matce Bożej Różańcowej. Matka Boża w swoich objawieniach zawsze wskazywała na różaniec i usilnie zachęcała do modlitwy różańcowej. Przekazała Ona św. Dominikowi różaniec i jednocześnie sposób rozważania tajemnic różańcowych. Dominikanie i Dominikanki rozpowszechnili tę modlitwę w całym Kościele katolickim. Jeszcze większą popularność różańca potwierdziły objawienia Matki Bożej w Lourdes, La Salette, Gietrzwałdzie i Fatimie, w pewnych tych miejscach Matka Boża powiedziała: „Cała jestem w Różańcu, tam mnie szukajcie”.
Siostra Łucja napisała: „Różaniec jest najpotężniejszą bronią, jaką możemy się bronić na polu walki z szatanem i własnymi słabościami”. Z kolei Jan Paweł II w swoim liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae zawarł takie słowa: „Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy (…) Różaniec to modlitwa umiłowana przez licznych świętych. W swej prostocie i głębi pozostaje ona również w obecnym trzecim tysiącleciu modlitwą o wielkim znaczeniu, przynoszącą owoce świętości”.
Postarajmy się, by w tym wyjątkowym roku, kiedy obchodzimy 100. rocznicę objawień w Fatimie i 140. rocznicę objawień w Gietrzwałdzie, modlitwa różańcowa była szczególnie mocno obecna
w naszych domach i wspólnocie parafialnej. Uczmy nasze dzieci i wnuki tej modlitwy, przychodźmy całymi rodzinami na nabożeństwa różańcowe (w tygodniu o 7:15 i 17:15, w niedziele o 16:15) i klękajmy do różańca w naszych domach.
Przesuwając paciorki różańca i rozważając kolejne tajemnice, zawierzmy Maryi wszystko to, czym żyjemy na co dzień- „nasze smutki, radości i blaski”, wierząc w to, że Ona sama prosi za nami u Swego Syna i może wyjednać nam więcej, niż się spodziewamy.
O, błogosławiony różańcu Maryi,
słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem;
więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami;
wieżo ocalenia od napaści piekła;
bezpieczny porcie w morskiej katastrofie!
Nigdy Cię już nie porzucimy.
Będziesz nam pociechą w godzinie konania.
Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia.
A ostatnim akcentem naszych warg
będzie Twoje słodkie imię,
o Królowo Różańca z Pompei,
o Matko nasza droga,
o Ucieczko grzeszników,
o Władczyni,
Pocieszycielko strapionych.
Bądź wszędzie błogosławiona,
dziś i zawsze, na ziemi i w niebie.
Amen
(Bł. Bartłomiej Longo)
KRÓLOWO RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO BĄDŹ POCHWALONA I MÓDL SIĘ ZA NAMI!
Autor: Stefania Kamała